Mam pytanie odnośnie sklepu wędkarskiego w Warszawie. Potrzebuję namiary na taki, który ma również sklep w sieci.

Ja bym nie ryzykował z woblerami. Nie wiadomo, co facet łowi. A może coś z odzieży, książkę, jakiś poradnik też można podarować. To chyba bezpieczniejsze.

Bez wątpienia możesz koledze sprawić prezent w postaci jakichś woblerów.

Możesz też wykonać bezpieczny podarunek typu pudełko wędkarskie, nożyk, latarka. Szeroki asortyment mają na http://e-garbus.pl/przynety/woblery.html. Coś tam na pewno odnajdziesz. Chodzi przecież o gest.

Spinning wcale nie jest taki łatwy, a jeśli mowa o woblerach to dzięki doświadczeniu z całą pewnością twierdzę, że są bezkonkurencyjne. Wolę jednakże woblery ze sterem. Dzięki nim wyciągam z wody to, co chcę. Blachy i błyski? Odeszły w zapomnienie. Bynajmniej w moim ekwipunku.

Życzę powodzonka.

Jeśli chce się złowić prawdziwe okazy, trzeba postawić na woblery rękodzieła. Inną drogą się nie da. Te są dopracowywane z maksymalną pieczołowitością, dlatego są skuteczne w naszych wodach. Czasy błystek się skończyły i nie ma co na nie liczyć w naszych polskich wodach.

Kiedy zaczynałem łowić też miałem wiele dylematów i niejasności. Teraz na przykład nie używam niczego z przereklamowanych gadżetów. Wolę swoje woblery rękodzieła. Dobrze sobie z nimi radzę.